Ligowa przegrana. Start Nidzica - Concordia II Elbląg 1:2 (0:1)

Ligowa przegrana. Start Nidzica - Concordia II Elbląg 1:2 (0:1)

28 września na Stadionie Miejskim im. ks. Ryszarda Gamańskiego w Nidzicy miejscowy Start Nidzica prowadzony przez Bartosza Kruschel podejmował Concordię II Elbląg. Niestety po 90 minutach gry lepsi okazali się elblążanie wygrywając 2:1.

Pierwsze minuty tego spotkania to sporo walki o piłkę i niezbyt groźne sytuacje podbramkowe obu zespołów. Niestety goście wychodzą na prowadzenie już w 12 minucie meczu. Akcja powędrowała prawym skrzydłem. Strzał na bramkę! Karol Bruzda odbija piłkę, ale przy dobitce jest już bezradny. Mamy 1:0 dla Concordii. Nie tak miał się zacząć ten mecz. W 16 minucie rajd skrzydłem Dominika Bróździńskiego, a następnie podanie w pole karne, które nie znajduje swego adresata. Chwilę później uderza z za pola karnego Kamil Godlewski, ale niestety piłka mija bramkę.

17 minuta i kolejny rajd Dominika Bróździńskiego. Tym razem zawodnik Startu został sfaulowany w okolicach pola karnego. Kamil Godlewski dośrodkowuje w pole karne, ale tam najwyżej w górę wychodzi bramkarz gości piąstkując piłkę i zażegnując niebezpieczeństwo. Kolejny rzut wolny dla Startu tym razem po faulu na Kamilu Michalskim. Niestety jest to kolejne dośrodkowanie, które pada łupem bramkarza Concordii.

Zawodnicy Concordii mając prowadzenie ograniczają się do kontrataków, które były bardzo niebezpieczne. Na szczęście grający między słupkami nidzickiej bramki Karol Bruzda świetnie radził sobie również na przedpolu zażegnując niebezpieczeństwo. W 32 minucie ponownie piłkę posyła Dominik Bróździński. Ta trafia do Kamila Michalskiego, ale niestety jego strzał zostaje zablokowany przez obrońcę. W odpowiedzi zawodnicy Concordii przeprowadzają szybki kontratak, na szczęście tym razem bez konsekwencji bramkowej, gdyż piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Karola Bruzdę. Dogodna sytuacja na doprowadzenie do remisu była w 40 minucie. Z bramkarzem Concordii sam na sam wyszedł Mateusz Szczypiński jednak zdecydował się podawać do boku zamiast uderzyć w światło bramki. Niestety skończyło się na stracie piłki. Chwilę później szczęścia strzelając z dystansu próbował Paweł Sobotka. Z jegu uderzeniem bramkarz gości z trudem sobie poradził piąstkując piłkę do boku. Ostatnia akcja pierwszej części gry to rzut rożny dla Startu. Dośrodkowanie w pole karne Dominika Bróździńskiego i strzał Pawła Napiórkowskiego - niestety niecelny.

Druga część tego spotkania rozpoczyna się od przerwanej akcji ofensywnej Startu i kontry Concordii Elbląg. Tym razem strzał gości mija bramkę. W 51 minucie Dominik Bróździński minął trzech zawodników z Elbląga po czym z linii końcowej boiska dograł do Kamila Godlewskiego. Niestety w zamieszaniu Kamil uderzył z 6 metrów tuż obok słupka. Nie minęła minuta, a Dominik Bróździński ponownie dał się we znaki obronie elblążan ponownie mijając trzech zawodników i zagrywając piłkę tym razem do Kamila Michalskiego. Strzał Kamila ze skraju pola karnego tuż obok bramki. 53 minuta i ponownie Dominik Bróździński ogrywa dwójkę rywali i posyła piłkę w pole karne. Tym razem Kamil Godlewski umieszcza ją w siatce i mamy 1:1!!! Odżywa nadzieja na zebranie kompletu punktów w tym spotkaniu.

Start wyraźnie zachęcony zdobyczą bramkową szuka kolejnych okazji. W 66 minucie Paweł Napiórkowski uderza zza pola karnego nad poprzeczką, a goście w odpowiedzi zatrudniają do interwencji Karola Bruzdę. 75 minuta i rzut wolny dla Startu. Do piłki podchodzi Paweł Napiórkowski, ale niestety posyła piłkę tuż nad poprzeczką. Na odpowiedź gości nie musieliśmy długo czekać. Minutę później mocny strzał z dystansu i wspaniała obrona Karola Bruzdy! Nadal mamy remis. Niestety goście wychodzą na prowadzenie w 84 minucie. Rzut rożny, piłka posłana w pole karne trafia na głowę zawodnika Concordii po czym zatrzymuje się w siatce. Jest 2:1, ale Start nie składa broni i szuka szansy na choćby jeden punkt w tym meczu. W 85 minucie głową uderza Rafał Bróździński, ale na posterunku jest bramkarz gości. Minutę później z wolnego uderza Paweł Napiórkowski, ale ponownie niecelnie. Arbiter tego spotkania gwiżdże po raz ostatni, a z ligowych punktów cieszą się elbląscy zawodnicy.

Po porażce Start Nidzica spada na 8 miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 14 punktów. Natomiast Concordia Elbląg po dopisaniu trzech "oczek" do swej puli zajmuje 14 pozycję.

Start Nidzica: Karol Bruzda, Paweł Napiórkowski, Kamil Michalski, Mateusz Szczypiński, Kamil Godlewski, Rafał Wawrzyniak, Dominik Bróździński, Rafał Rzepczyński, Adrian Roczeń, Michał Leszczyński, Adrian Roczeń.
Zmiany: Mateusz Karwacki, Rafał Bróździński, Radosław Olszewski

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości