Derby na remis! Kibice dali czadu!

Derby na remis! Kibice dali czadu!

1 maja na stadionie w Kucach kibice zgromadzili się przy okazji piłkarskiego święta, jakim niewątpliwie były derby powiatu nidzickiego pomiędzy Orłem Janowiec Kościelny a Startem Nidzica.

Janowiecki obiekt wypełnił się po brzegi niemal tysiącem widzów! Wspaniale zorganizowana grupa dopingująca Start przybyła do Kuc wynajętym autokarem i już w drodze z parkingu do swego sektora dała znać o swej obecności.

Pierwszy gwizdek sędziego i rozpoczynamy Wielkie Derby! Jako pierwsi okazję stworzyli zawodnicy Startu. Mateusz Karwacki z lewej strony boiska zagrał piłkę na piąty metr, lecz Dominika Bróździńskiego tym razem uprzedził bramkarz Orła!

Kolejnych kilka minut to walka o piłkę w środkowej strefie boiska i dwa bardzo niecelne strzały Orła. W 15 minucie Dominik Bróździński dośrodkował piłkę w pole karne wprost na głowę Pawła Napiórkowskiego. Niestety strzał kapitana Startu minął bramkę i w dalszym ciągu mamy remis!

W odpowiedzi Orzeł oddaje groźny strzał z dystansu w kierunku bramki strzeżonej przez Karola Bruzdę. Jednak i tym razem piłka mija słupek. W 36 minucie Dominik Bróździński podprowadził piłkę kilka metrów i zdecydował się na strzał! Bramkarz janowieckiego Orła z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę! Nadal mamy 0:0!

Drugie 45 minut rozpoczęło się od wyrównanej walki. Wspaniałą okazję w 60 minucie zaprzepaścił Bartek Szczypiński, który minął dwójkę zawodników nidzickiego Startu, a następnie trafił w słupek!

W odpowiedzi Mateusz Karwacki i Rafał Wawrzyniak szukali szczęścia uderzając z dystansu. Niestety ich strzały nie znalazły drogi do bramki.

Pomimo remisowego wyniku nidziccy kibice nie szczędzili gardeł głośno wspierając swoich ulubieńców. Skandowali "MKS to Miejski Klub Sportowy, którzy uderzył nam do głowy!" czy też "Wygrać derby, iść na mistrza, oddać furę dla burmistrza!".

W ostatnich minutach spotkania Paweł Sobotka uderzył z dystansu lecz na posterunku znalazł się ponownie bramkarz Orła. W odpowiedzi Orzeł zagroził bramce Startu po strzale głową Jakuba Rogowskiego, ale świetną interwencją popisał się Karol Bruzda!

Sędzia zagwizdał po raz ostatni, a kibice MKS-u podziękowali zawodnikom gromkim "Dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy!".

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości