Sparing. Start Nidzica - Wkra Żuromin 3:2 (1:1)
6 sierpnia na Stadionie Miejskim im. ks. Ryszarda Gamańskiego w Nidzicy grający w Lidze Okręgowej Start Nidzica podejmował IV ligową Wkrę Żuromin. Mecz zakończył się wygraną Startu 3:2.

Meczu do udanych nie zaliczy z pewnością bramkarz gości, który w 2 minucie broniąc strzał Pawła Sobotka zderzył się głową ze słupkiem, a po starciu w 4 minucie z Dominikiem Bróździńskim opuścił plac gry.

Dobra okazja na objęcie prowadzenia była w 9 minucie. Dominik Bróździński minął zawodników Wkry, ale jego potężny strzał minął słupek bramki. Szczęścia z wolnego próbował Paweł Napiórkowski, a z dystansu uderzali Paweł Sobotka i Kamil Michalski. W odpowiedzi goście próbowali zaskoczyć Dawida Adamkowskiego, ale Dawid poradził sobie.

W 31 minucie Start wychodzi na prowadzenie za sprawą Pawła Sobotki, który strzałem z lewej strony pakuje piłkę do siatki. Mamy 1:0 dla Startu. Nidziczanie mogli podwyższyć swoje prowadzenie, ale strzał Dominika Bróździńskiego trafia w słupek, a Pawła Sobotka w poprzeczkę. Goście w 42 minucie doprowadzają do wyrównania po akcji lewą stroną boiska.

Koniec pierwszej połowy. Na boisku mamy remis, choć Start dość wyraźnie przeważa.

W drugiej połowie trener Bartosz Kruschel wprowadza kilka zmian w swojej drużynie, pomimo tego Start nadal przeważa. W 47 minucie Paweł Napiórkowski uderza z rzutu wolnego, ale tuż obok słupka. W odwecie goście zdobywają bramkę, ale sędziowie odgwizdują pozycję spaloną. Z decyzją arbitrów nie zgadza się .... bramkarz gości, który spalonego się nie dopatrzył. W 58 minucie Start ponownie obejmuje prowadzenie i ponownie za sprawą Pawła Sobotka. Tym razem Paweł pokonuje bramkarza strzałem zza pola karnego. W 73 minucie Jakub Chlewiński podwyższa prowadzenie Startu na 3:1 mijając bramkarza i umieszczając piłkę w siatce. Rozmiary porażki goście zmniejszają w 79 minucie i mecz kończy się wynikiem 3:2.

Start Nidzica: Dawid Adamkowski, Adrian Roczeń, Mateusz Karwacki, Paweł Napiórkowski, Jakub Bróździński, Rafał Bróździński, Kamil Godlewski, Paweł Sobotka, Rafał Wawrzyniak, Kamil Michalski, Dominik Bróździński.
Zmiany: Damian Dąbrowski, Jakub Chlewiński, Piotr Rzepczyński, Grzegorz Szabelski, Michał Leszczyński, Szymon Zieja, Jakub Nidzgorski, Radosław Moszczyński

Bartosz Kruschel o meczu:

- W pierwszej połowie popełniliśmy kilka błędów w obronie i nad tym trzeba jeszcze popracować. Z przodu gra wyglądała dość dobrze, ale znów zabrakło skuteczności. W drugiej połowie gra w defensywie wyglądała już znacznie lepiej do momentu wprowadzenia wielu zmian. Chciałem w ten sposób dać pograć wszystkim zawodnikom. Chaos w ostatnim kwadransie wziął się z tego, że nie każdy grał na swojej pozycji, ale mimo tego druga połowa znacznie lepsza od pierwszej. Z przebiegu całego meczu również jestem zadowolony.

Bartosz Kruschel o zbliżającym się sezonie:

– Mamy sporo wzmocnień kadrowych. Wrócił Paweł Sobotka i pokazał dziś jak ważnym zawodnikiem był i jest. Strzelił dwie bramki, wypracował parę sytuacji strzeleckich. Dominik Bróździński również znalazł się w kilku dogodnych sytuacjach. Wystarczy, że poprawi skuteczność i będzie bardzo dobrze. Kuba Bróździński wracający po 2,5 rocznym rozbracie z piłką z powodu kontuzji potrzebuje jeszcze kilku treningów i również powinien być pewnym punktem. Chcemy wygrywać i z takim założeniem będziemy podchodzili do każdego meczu. - zakończył Bartosz Kruschel.

Inauguracja sezonu Klasy Okręgowej gr. II już w najbliższą niedzielę 10 sierpnia o godzinie 16, a przeciwnikiem będzie GKS Stawiguda.
/PR